Obudziłem się, wstałem z łóżka, sprawdziłem godzinę...
Zjadłem śniadanie, umyłem zęby, ubrałem się...
Wyszedłem z domu, porozmawiałem z sąsiadką, wsiadłem do samochodu...
Do tej pory żadnych niespodzianek – powolny poranek.
Wszystko nabrało innego tempa po przyjściu do pracy.
Dla każdego kto zastanawiał się jak wygląda spokojny dzień pracy w agencji public relations – oraz dla przyjaciół [...]
|