W rozmowie z reporterem nie możesz przedstawić postulatu lub wniosku, którego nie możesz poprzeć wiarygodnym i przekonującym dowodem lub badaniem. Dziennikarz nie musi się z Tobą we wszystkim zgadzać – ma prawo sprawdzić, podważyć lub zanegować każdą tezę.
Musisz także rozważnie dobierać argumenty, które mają popierać zasadność tego, co proponujesz.
Dziennikarze są sceptycznie nastawieni do płatnych raportów, sondaży i analiz, które zamówiła Twoja firma, instytucja lub organizacja – wiedzą jak dużo zależy od wstępnego założenia i metody badawczej.
Powiedzmy, że reprezentujesz "Bezpieczne Chodniki S.A." – firmę produkującą kostkę brukową. Bardzo zależy Ci na zwiększeniu zamówień od samorządów – chodzi o wymianę starych chodników i naprawę tych, które straszą dziurami.
W porannym wywiadzie dla lokalnej stacji radiowej mówisz o stanie chodników w Twoim mieście. Dziennikarz zaprosił Ciebie po wypadku: znany celebryta złamał nogę na głównym deptaku. Tytuł na pierwszej stronie regionalnej gazety: "Chcesz złamać nogę? Idź na spacer!"
Pytany przez dziennikarza powołujesz się na najnowsze badanie, według którego 79% Polaków uważa, że lokalne władze powinny w pierwszej kolejności zająć się naprawą zużytych i dziurawych chodników.
Wygląda to na przekonujący dowód do chwili kiedy...
Dziennikarz: Kto przeprowadził to badanie?
Ty: Profesjonalny zespół badawczy przeprowadził to badanie na reprezentatywnej próbie.
Dziennikarz: Jaki zespół badawczy?
Ty: Organizacja, która ma duże doświadczenie w badaniu problemów zdrowia i bezpieczeństwa publicznego.
Dziennikarz: Jak się nazywa ta organizacja?
Ty: Ogólnopolskie Stowarzyszenie Producentów Chodników.
Dziennikarz: Czy dobrze rozumiem, że badanie wykonała organizacja, do której należy pana firma?
Ty: ...
Gra skończona. Wynik "badania" nie ma już większego znaczenia.
Wywiad na ten sam temat mógł wyglądać też tak:
Dziennikarz: Kto przeprowadził badanie?
Ty: Krajowa Akademia Techniczna.
Dziennikarz: Dlaczego oni?
Ty: Mają wydział zajmujący się badaniem bezpieczeństwa transportu publicznego i 20 lat doświadczenia w analizie ruchu pieszego.
Dziennikarz: Co badali tym razem?
Ty: Zbadali stan bezpieczeństwa pieszych na polskich chodnikach.
Dziennikarz: Kto zlecił to badanie i kto za nie zapłacił?
Ty: Hmm… Firmy, które produkują kostkę brukową i płyty chodnikowe.
Dziennikarz: Czy pana firma zapłaciła za to badanie?
Ty: To było niezależne i profesjonalne badanie...
Dziennikarz: Pytam czy pana firma zapłaciła?
Ty: Hmm...
Dziennikarz: Tak czy nie?
Ty: Badanie zostało zamówione przez...
Dziennikarz: Rozumiem, że odpowiedź jest twierdząca. Wniosek? Macie wyniki, za które sami zapłaciliście.
Koniec zabawy. Wynik badania możesz sobie oprawić w ramki.
Konkluzja
W rozmowie z reporterem nie możesz przedstawić tezy, której nie możesz uzasadnić wiarygodnym i przekonującym dowodem. Wszystkie badania muszą być wykonane przez niezależne i uczciwe organizacje, o których nikt nie powie, że "za pieniądze zrobią wszystko".
|