Wyobraź sobie taką scenę.
Piątkowe popołudnie. Powoli kończy się kolejny tydzień pracy. Myślami jesteś już w domu. To będzie dobry weekend.
Nagle do biura wpada zdyszany praktykant z pilną wiadomością. Nie wierzysz własnym uszom... Portal Proto właśnie opublikował komunikat, że duża firma – Twój najważniejszy klient – myśli o zmianie agencji PR.
Za chwilę telefon z redakcji Proto. Dziennikarz prosi o komentarz. Zaczyna się stara zabawa w słowa i znaczenia w branży PR.
Agencja PR mówi: "Nie będziemy tego komentować."
To znaczy: Nie mamy kontaktu z osobą, która u nas "prowadzi" tego klienta.
Agencja PR natychmiast dzwoni do klienta z pytaniem jak ma rozumieć artykuł w Proto. Prawda to czy plotka?
Klient oświadcza: "Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy."
To znaczy: Co za idiota przekazał mediom informację, że rozglądamy się za inną agencją?
Dwie godziny później ten sam portal publikuje kolejną informację o tym, że klient zamierza dokonać całkowitej zmiany strategii PR. W artykule są wypowiedzi klienta i agencji.
Klient mówi: "Naszym obowiązkiem wobec akcjonariuszy jest stały monitoring efektów PR."
To znaczy: Podjęliśmy decyzję o zmianie agencji PR.
Agencja mówi: "Jesteśmy dumni z efektów dotychczasowej współpracy z tym klientem i bez zastrzeżeń zgadzamy się z wynikami najnowszego audytu komunikacji. Jesteśmy gotowi do nowych wyzwań."
To znaczy: Wy niewdzięcznicy!
Za kilka dni klient ogłasza listę agencji, które zaprosi do składania ofert. Jest wśród nich także obecna agencja PR.
Klient mówi: "Naszym obowiązkiem wobec akcjonariuszy jest obserwacja zmian na rynku usług PR. Z przyjemnością będziemy w dalszym ciągu współpracować z naszym obecnym partnerem PR."
To znaczy: Musimy zmienić agencję PR. Ale nasz prezes chce jeszcze wziąć udział w turnieju golfa przygotowanym przez obecną agencję. Firmy, które wezmą udział w przetargu mogą przedstawić kilka ciekawych propozycji, które następnie wykorzysta nowa agencja.
Agencja PR mówi: "Jesteśmy przekonani, że nasza oferta będzie najlepsza i wygramy ten przetarg."
To znaczy: Mamy gotową listę pracowników, którzy stracą pracę jeżeli nie wygramy przetargu.
Na koniec klient przekazuje mediom komunikat o tym, która agencja PR będzie dla niego pracować.
To prowadzi do publikacji trzech publicznych wypowiedzi:
1. Klient mówi: "Nasza poprzednia agencja PR pracowała dla nas najlepiej jak umiała i dzięki niej odnieśliśmy wiele sukcesów. Serdecznie jej za to dziękujemy. Pojawiły się jednak nowe wyzwania i potrzeby wymagające specjalnych talentów i umiejętności. Takim wyjątkowym kapitałem dysponuje nasz nowy partner PR."
To znaczy: Być może nowa agencja PR będzie bardziej uważnie słuchać dziwnych pomysłów naszego szefa marketingu.
2. Stara agencja mówi: "To dla nas smutny dzień. Oddaliśmy naszemu klientowi wszystko co najlepsze. Zostawiliśmy u niego nasze serce i duszę."
To znaczy: Jutro rozpoczynamy rozmowy z największym konkurentem naszego byłego klienta.
3. Nowa agencja mówi: "Jesteśmy dumni z wygranej. To zaszczyt wygrać w tak doborowym towarzystwie. Zrobimy wszystko, żeby zasłużyć na zaufanie jakim nas obdarzyła jedna z największych firm w Polsce."
To znaczy: Mamy nadzieję, że nikt się nie zorientował, że to my pierwsi przekazaliśmy poufną informację portalowi Proto.
PS. Jakakolwiek zbieżność z prawdziwymi osobami i wydarzeniami jest niezamierzona i przypadkowa.
|