Pojawienie się w Europie 7 przypadków zachorowań na świńską grypę może być zapowiedzią powtórki z śmiertelnej "hiszpanki" z 1918 roku, która zabiła co najmniej 50 milionów ludzi na całym świecie.

Światowa Organizacja Zdrowia podniosła stopień zagrożenia pandemią świńskiej grypy na piąty stopień w sześciostopniowej skali. Decyzję podjęto w oparciu o analizę ryzyka pandemii oceniając szybkość transmisji choroby, geografię ognisk zapalnych i ich zasięg, ostrość przebiegu choroby i obecność genów ludzkiego pochodzenia.

Piąty stopień oznacza, że odnotowano duże skupiska zachorowań (na przykład, 25-50 przypadków trwających od 2 do 4 tygodni), ale nadal przenoszenie zakażeń wśród ludzi odbywa się na ograniczonych terenie. Na tym etapie priorytetem jest prowadzenie działań zmierzających do ograniczenia terenu występowania zachorowań lub opóźnienie rozprzestrzeniania się zachorowań.

Ogłoszenie najwyższego szóstego stopnia zagrożenia oznaczałoby uznanie, że mamy do czynienia z pandemią świńskiej grypy, kiedy transmisja zakażeń przybiera charakter stały i rosnący.

Oto 3 powody dlaczego boimy się świńskiej grypy:

1. Pojawił się wirus, na który nie ma szczepionki.

2. Zachorowania stwierdzono w większości u ludzi młodych, silnych i do tej pory zdrowych, podobnie jak w czasie śmiertelnej "hiszpanki" z roku 1918.

3. Wirus rozchodzi się przez zakażenia między ludźmi, którzy nie mieli żadnego kontaktu ze świniami (na przykład, w gospodarstwie, na targu zwierząt). Dla kontrastu, na ptasią grypę w 2006 roku chorowały osoby mające TYLKO bezpośredni kontakt z zainfekowanymi ptakami.

Podstawowa zasada zachowania się w sytuacji pojawienia się i rozprzestrzeniania się chorobowych mikroorganizmów jest prosta: Nie wiemy czego nie wiemy, ponieważ tego nie wiemy.

Oto 8 działań, które należy podjąć natychmiast:

1. Dowiedz się jak najwięcej o świńskiej grypie. Zacznij od informacji na witrynie WWW Światowej Organizacji Zdrowia. Symptomy świńskiej grypy u ludzi przypominają objawy towarzyszące typowej grypie takie jak gorączka, osłabienie, dreszcze, kaszel i brak apetytu. Niektórzy chorzy skarżyli się także na katar, ból gardła, nudności i biegunkę. Świńska grypa rozprzestrzenia się jak "zwykła" grypa poprzez kichanie, kaszel i dotyk.

2. Każdy kto wybiera się do Meksyku lub stamtąd wraca powinien szczególnie dokładnie obserwować stan swego zdrowia i natychmiast skontaktować z lekarzem po zauważeniu objawów grypy.

3. Pracodawcy powinni poinformować pracowników o potencjalnym zagrożeniu i zobowiązać ich do niezwłocznego zgłaszania przypadków dostrzeżenia objawów grypy u siebie lub współpracowników.

4. Przygotuj się na przerwy w pracy jeśli stwierdzi się zakażenia wśród pracowników. Epidemiolodzy mogą nawet zarządzić kwarantannę grupy pracowników, którzy mieli kontakt z chorą osobą.

5. Opracuj komunikaty dla klientów zainteresowanych tym, co robisz, żeby zapewnić im maksymalną ochronę.

6. Jeżeli prowadzisz jakieś interesy w Meksyku, poważnie zastanów się nad zawieszeniem kontaktów biznesowych (na przykład, wyjazdy pracowników do Meksyku lub powroty z Meksyku do kraju).

7. Sprzedawcy detaliczni, właściciele restauracji mogą spotkać się z pytaniami klientów czy mogą jeść wieprzowinę. Świńska grypa nie roznosi się przez konsumpcję wieprzowiny. Jednakże, Twoi pracownicy MOGĄ roznosić zakażenia i stosowanie zdroworozsądkowych środków (na przykład, częste mycie rąk) może być tematem szkolenia przypominającego wagę higieny w pracy.

8. Dmuchaj na zimne. Świńska grypa rozchodzi się szybko głównie z tego powodu, że większość ludzi lekceważy zagrożenie i zachowuje się tak jakby nic się nie działo.

Komunikując się w czasie kryzysu z otoczeniem należy pamiętać o 5 zasadach.

Twoja komunikacja musi być:

1. Szybka - w innym przypadku próżnię wypełnią plotki i spekulacje.

2. Szczera - kłamstwo ma krótkie nogi i wysoką cenę!

3. Pełna - na tyle, aby opisać i wyjaśnić problem, ale nie wyrządzić niepotrzebnych szkód.

4. Zaangażowana - pokaż, że szanujesz uczucia i rozumiesz prawo ludzi do strachu.

5. Dwukierunkowa - bądź otwarty na informacje zwrotne od najważniejszych grup otoczenia.

Najlepszą metodą zarządzania kryzysem jest prewencja. Nie ma najmniejszego powodu do paniki, ale zdecydowanie potrzeba większej uwagi i determinacji w działaniu.