W zarządzaniu kryzysowym mamy do czynienia tylko z dwoma skutkami: sukces lub porażka.
Porażka wiąże się z utratą dobrego imienia, klientów i zysków. W skrajnej sytuacji firma plajtuje i znika z rynku.
Sukces wzmacnia firmę, poprawia morale pracowników i psuje humor konkurencji.
Wiedza o tym, co robić w sytuacji kryzysowej opiera się na trafnej ocenie czy mamy do czynienia z prawdziwym kryzysem.
Oto trzy pytania, które pomogą ocenić sytuację:
I. Czy mam do czynienia z kryzysem PR?
Prawdziwy kryzys pojawia się kiedy wydarzenie (na przykład skandal, wypadek lub katastrofa) przekracza skalą lub zakresem możliwości firmy do skutecznej reakcji.
Weźmy na przykład nieprzyjemną rozmowę o Twoim produkcie lub marce w serwisie społecznościowym. Jeśli zespół PR potrafi szybko wychwycić i wyjaśnić nieporozumienie, trudno mówić o potencjalnym kryzysie.
Weźmy teraz na przykład eksplozję w głównym zakładzie lub aresztowanie prezesa firmy – wszystko pokazywane na żywo w telewizji. Rodziny poszkodowanych żądają wyjaśnień. Reporterzy zadają trudne pytania.
Takie wydarzenia nazwiemy kryzysami, gdyż nie mamy pełnej kontroli nad tym, co się o nich mówi. Kryzysowe zdarzenie przekroczyło skalą lub zakresem możliwości do skutecznej reakcji.
II. Czy sam dam sobie radę z kryzysem czy potrzebuję pomocy z zewnątrz?
Jeżeli problem może trwale zaszkodzić marce lub uniemożliwić prowadzenie produkcji, prawdopodobnie nie jesteś w stanie sam się z nim uporać.
W komunikacji kryzysowej liczy się przekonująca narracja. Milczenie nie wchodzi w rachubę. Komunikacja z akcjonariuszami, partnerami biznesowymi, pracownikami, politykami, liderami opinii, mediami i klientami musi być skoordynowana i dopasowana do strategii zarządzania kryzysem.
Pracownicy wewnętrznych działów PR dobrze sobie radzą z codzienną komunikacją marketingową. Kiedy jednak w sytuacji kryzysowej pojawia się potrzeba wyjścia poza rutynowe komunikaty i podjęcia pewnego ryzyka, ludzie czują nieswojo i szukają wsparcia z zewnątrz, na przykład w agencji PR.
III. Czy mogę polegać na naszym obecnym planie komunikacji kryzysowej?
Siła planu komunikacji zależy od kilku czynników:
1. Czy plan jest aktualny?
2. Czy plan był przećwiczony?
3. Czy kryzysowe zdarzenie jest na liście potencjalnych kryzysów w planie kryzysowym?
4. Czy mam narzędzia do monitoringu mediów i konwersacji w serwisach społecznościowych?
5. Czy wiadomo kto będzie wypowiadał się publicznie w imieniu firmy, instytucji lub organizacji?
6. Czy te osoby przeszły szkolenie komunikacji z mediami i/lub grupami obywateli?
7. Czy wiedzą co mają powiedzieć?
8. Z kim mam się komunikować w pierwszej kolejności?
9. Jakie media mam wykorzystać do komunikacji z tymi osobami lub grupami?
10. Jak sprawdzę czy to, co powiedziałem zostało prawidłowo zrozumiane?
Jeśli nie znasz odpowiedzi na te pytania lub – co gorsza – boisz się je zadać, nie możesz polegać na swoim planie kryzysowym.
Jeśli potrzebujesz pomocy w przygotowaniu i przećwiczeniu planu komunikacji kryzysowej, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.
|