Bogusław Feliszek, 2008-08-02 |
"Normalne wakacje" |
Szum strumienia wpadającego do jeziora, delikatne słońce, poranny wiatr... Wszystko takie normalne. Jeszcze wczoraj dopinałem z klientem na ostatni guzik plan kampanii marketingowej nowego osiedla mieszkaniowego. Burza mózgów, projekcja efektów, szybkie decyzje. I też było normalnie. Największa różnica pomiędzy doświadczonymi praktykami PR a nowicjuszami polega chyba na tym, że pierwsi spodziewają się niespodzianek, a drudzy są niespodziankami zaskakiwani. Stąd pomysł krótkiego wakacyjnego quizu, który pomoże - z odrobiną dystansu - ocenić czy sprawy układają się po naszej myśli. Wakacyjny quiz Przeczytaj opisy sytuacji w public relations. Wybierz reakcję, która jest najbliższa Twemu zachowaniu, prawdziwemu lub wyobrażonemu. 1. Potrzebujesz zdjęcia do materiałów marketingowych. Twoja dobra znajoma jest znakomitym fotografikiem. Co robisz? a. Dzwonisz do niej i pytasz ile bierze za sesję portretową. 2. Zostałeś członkiem branżowego stowarzyszenia public relations. Co robisz? a. Wysyłasz informację prasową na ten temat wszystkim znajomym. 3. W paczce z drukarni znajdujesz czarno-białe zaproszenia na wakacyjny piknik dla pracowników. Jesteś zdziwiony, bo przecież zamawiałeś kolorowe. Te czarno-białe wyglądają okropnie! Pracownik drukarni pokazuje Ci kopię zlecenia, gdzie jest napisane, że zamawiasz zaproszenia... czarno-białe. Co myślisz? a. "Czy ja śnię? Po co mi takie zaproszenia?" 4. Bliski znajomy prosi Cię o przygotowanie scenariusza Dnia Otwartego. Od razu mówi, że Ci za to zapłaci. O co mu chodzi? a. Oczekuje, że zrobisz to po kosztach własnych. 5. Potrzebujesz kupić nowy komputer, ale nie masz wolnej gotówki. Co robisz? a. Płacisz kartą kredytową z najdłuższym okresem płatności. 6. Pracujesz na własny rachunek od trzech lat. W tym roku od stycznia zarabiasz na czysto 1,500 złotych miesięcznie. Jak się czujesz? a. Zadowolony. 7. Księgowa powiedziała Ci, że musisz dopłacić urzędowi skarbowemu 2000 złotych zaległego podatku. Co robisz? a. Zaczynasz płakać. To jest niemożliwe, przecież uczciwie rozliczasz się z fiskusem i ledwo wiążesz koniec z końcem. __Punktacja__ Masz jeden punkt za każdą prawidłową odpowiedź. Podsumuj punkty. 0-3 Twoje interesy idą normalnie. Wszystko pod kontrolą. To jednak wcale nie znaczy, że nie może być lepiej. OK... Wiem, że to przeczuwałeś. Głęboko oddychaj. A jeśli niczego nie można poprawić? 4-5 Twoje interesy idą normalnie. Wszystko pod kontrolą. To jednak wcale nie znaczy, że nie może być lepiej. OK... Wiem, że to przeczuwałeś. Głęboko oddychaj. A jeśli niczego nie można poprawić? 6-7 Twoje interesy idą normalnie. Wszystko pod kontrolą. To jednak wcale nie znaczy, że nie może być lepiej. OK... Wiem, że to przeczuwałeś. Głęboko oddychaj. A jeśli niczego nie można poprawić? [Przy okazji, skąd wiedziałeś które odpowiedzi są prawidłowe?] Normalnie czyli jak? Wszystko w porządku? Żarty na bok. Każda z tych sytuacji i każda z reakcji wydarzyła się naprawdę. Widziałem je u moich klientów. Obserwowałem u siebie. To normalne czuć przerażenie. Normalne czuć zadowolenie. Czuć zakłopotanie. To normalne myśleć o kredycie do spłacenia kiedy rozmawiamy z klientem o wycenie naszych usług. Normalne zazdrościć innym sukcesów. Normalne mylić się. To normalne chcieć sprawiać innym przyjemność. Normalne czuć niechęć kiedy oczekuje się od Ciebie więcej niż możesz dać. Normalne czuć zniechęcenie. To normalne stracić dwóch klientów w jeden tydzień. Normalne cofać się dwa kroki, aby zrobić jeden do przodu. To normalne mieć wątpliwości. To normalne czuć onieśmielenie własnym sukcesem. To normalne opowiadać wszystkim co się robi. To normalne czuć się znakomicie jednego dnia i dużo gorzej drugiego. W public relations, jak w życiu, normalne jest wszystko co dzieje się właśnie teraz. Może nie zawsze Ci to odpowiada, ale co jeśli naprawdę wszystko jest w porządku? |